Z twarzą boskiej matki


W moim wcześniejszym życiu, choć brzmi to trochę jakbym miała ich dziewięć i była kotem, miałam bardzo dużo smutku w sobie. To nie oznacza jednak, że nie mam go już teraz. Mam, zdecydowanie. Smuci mnie np. ciągle obrażająca się koleżanka, albo koleżanki, albo pół wsi. Smuci mnie brak perspektyw, brak przyszłości i wewnętrzna patologia emocjonalna.

Rozpędziłam się.

W każdym razie- smuci mnie naprawdę sporo spraw,  a już najbardziej to, że w Krakowie nie mogę wstać o 8 rano, nastawić wodę na herbatę i wyjść do ogrodu po rzodkiewki i szczypior do jajecznicy z jajek od babci mieszkającej obok, a potem ze zrobionym śniadaniem usiąść na tarasie i delektować się świecącym słońcem, śpiewem ptaków, zielenią i-rzecz jasna- jajecznicą z jajek od babci mieszkającej obok.

Nie mogę. No nie da się i koniec.

Przez ostatnie miesiące jednak zaczęłam pojmować, że szczęście bardziej podoba mi się, kiedy jest interpretowane przez pryzmat wrażeń i wydarzeń, a nie przez ilość nowych przedmiotów. To też, choć zawsze cieszyły mnie słoneczne poranki, dziś poczułam to ze zdwojoną siłą.

W życiu chyba nie chodzi o to, by ciągle smucić się, stresować, płakać. Życie nie powinno być tym przysłowiowym krzyżem noszonym każdego dnia.


NIE TŁUMACZĘ SIĘ

Wśród wielu moich znajomych są tacy, którzy wciąż oczekują odpowiedzi. Dlaczego np. poszłaś na takie studia? Dlaczego jeszcze nie masz dzieci? Dlaczego nie pracujesz w korpo? Dlaczego lubisz pomidory skoro kiedyś ich nie lubiłaś?

Na większość z tych pytań odpowiadam "bo tak" i to wcale nie jest spowodowane moim złym wychowaniem, albo niechęcią do rozmów. Niektóre rzeczy w moim życiu dzieją się tak o, tak po prostu.

MATKA BOSKA AGATOWSKA, OJCIEC BOSKI MARKOWSKI

Wcześniej nie opowiadałam za często o swojej rodzinie, bo wydawało mi się, że to co dzieje się wewnątrz niej jest zbyt prywatne. Doszłam jednak do takiego momentu na początku swojej dorosłości, że więcej rozumiem i znacznie więcej chciałabym powiedzieć.

Kilka tygodni temu moja przyjaciółka postanowiła urządzić małą domówkę. Po kilku głębszych... chwilach rzecz jasna, poszłyśmy porozmawiać do drugiego pokoju. I wtedy powiedziałam prawdę, że boję się mieć dzieci, bo co to będzie jak ich nie pokocham. Czytając dość sporo artykułów na co dzień spotykam się z historiami kobiet, które nie poczuły matczynej więzi z potomstwem i tak zaczęło mnie to przerażać, że sama uwierzyłam, że mogę być złą mamą, będąc właściwie dobrą jednocześnie.

Monika oczywiście od razu rozwiała ciemne chmury i stwierdziła, że będę super matką. Ta historia siedziała mi w głowie przez bardzo długi czas, nie chcąc wyjść i męcząc mnie coraz bardziej. A potem wpadłam na pewną myśl...

Co prawda nigdy nie byłam na wakacjach zagranicą, w ciepłych jak piec do pizzy krajach. Co prawda do dziś nie wiem gdzie mój hajs z Pierwszej Komunii...

Ale Matka Agatka to jednak super Matka. A Ojciec Markowski jest super Ojcem- po prostu.

Dzięki nim wiem jak zrobić najlepszą jajecznicę na świecie (i to potwierdzi kilka osób), albo jak zrobić deser, gdy w domu ma się tylko jajka od babci mieszkającej obok. Wiem jaka muzyka jest dobra, choć disco polo też bardzo lubię. Wiem z jaką częstotliwością myć okna w domu, ale niestety tego faktu nie używam zbyt często... Wiem na przykład kiedy i gdzie szukać najlepszych ostrężnic, a to na wsi jest bardzo ważne. Wiem jak porządnie nakładać maseczkę na twarz, albo jakich słów nie używać przy dzieciach gdy psuje się szafka i nie chce się naprawić...

Nauczyli mnie, żeby się nie poddawać za szybko i żeby bronić własnych racji, nawet jeśli nikt we mnie nie wierzy.

Mama nie nauczyła mnie tylko jednego... Że jak ma się już podobną sukienkę w szafie, albo 26 par butów, to nie trzeba kupować kolejnych.

Te wszystkie myśli były spowodowane jednym, dość trywialnym wydarzeniem. Otóż od wielu miesięcy marzy mi się gramofon. Przeszukiwałam dom w tęsknocie za płytami winylowymi, swoją drogą kiedyś za dzieciaka zawieszonymi na ściany zamiast obrazów... Aż znalazłam! Wzięłam wielkie pudło pod pachy i powędrowałam do Dziadka Władka. Dziadek Władek starannie wszystko opatrzył, nakleił plasterki tu i tam, ale niestety, zgon pacjenta nastąpił kilka lat wcześniej i nic nie dało się z tym fantem zrobić.

Napisałam więc do Ojca Boskiego Markowskiego w smutku i żałobie żaląc się nad stratą. Ojciec Boski Markowski odpisał mi wtedy, że poszuka fajnego gramofonu w Holandii. Mój dzień rozświetlił się wówczas jak mało która gwiazdka na niebie, taka byłam szczęśliwa!

I takich historii mam dość sporo. Rodzice nigdy nie chcieli, żebym była rozpieszczona, ale jednocześnie nie dawali wygrać mojemu poczuciu niefajnego dzieciaka. Byłam fajna. I miałam super lalki Barbie, i wszystkie gazetki WITCH, i wszystkie karteczki w segregatorze.

Najważniejsze jednak w wychowaniu moich rodziców było to, że choć kompleksów jako nastolatka miałam przeokropnie dużo, choć dawałam powody, żeby strzelić mi piątkę w twarz, choć byłam tak nieznośnym człowiekiem, że ja mając takie dzieci owinęłabym lodówkę wielkim łańcuchem, to zawsze powtarzali mi, że jestem ładna i mądra.

I możecie wierzyć, albo i nie, dla mnie moi rodzice są boscy, po prostu.



ZMIEŃ PUNKT WIDZENIA, ZCH. 

Comments

  1. Does your blog have a contact page? I'm having trouble locating it but, I'd like to shoot you an email.
    I've got some creative ideas for your blog you might be interested in hearing.
    Either way, great website and I look forward to seeing it develop over
    time.

    ReplyDelete
  2. This typically leads business to contact third-party e-waste recycling companies to address their bulk waste.

    No more, do you ought to dissemble and carry all of the heavy gadgets on the shops and wait
    impatiently for your machine to arrive. If you tend not to contain the administration rights, you do
    not have a situation to identify the situation beyond these few troubleshooting steps.

    ReplyDelete
  3. If you would like to increase your know-how simply keep visiting this web site and be updated with the
    newest news update posted here.

    ReplyDelete
  4. I like the valuable info you provide in your articles.
    I will bookmark your weblog and check again here regularly.

    I'm quite sure I'll learn plenty of new stuff right here!
    Good luck for the next!

    ReplyDelete
  5. This website really has all of the information and facts I wanted
    concerning this subject and didn't know who to ask.

    By the way, I heard about this awsome affiliate program for Instagram influencers.

    Better apply soon before all the spots are filled up. Here is the link:

    ReplyDelete
  6. Greetings! I've been reading your weblog for a while now and finally got the bravery to go ahead and give you a shout out from Kingwood Texas!
    Just wanted to mention keep up the great job!

    By the way, I heard about this awsome affiliate program for Instagram influencers.
    Better apply soon before all the spots are filled up. Here
    is the link: http://qtx.de/384ma

    ReplyDelete
  7. Wow, amazing blog layout! How long have you been blogging for?
    you make blogging look easy. The overall look of your website is excellent, let alone the content!


    By the way, I heard about this awsome affiliate program for Instagram influencers.
    Better apply soon before all the spots are filled up.
    Here is the link: http://urlku.info/1mbq9

    ReplyDelete
  8. However just having a website with a description from the
    app and a hyperlink for the App Store just wont cut it.
    There are a whole slew of developers that are online at the
    App Store, but there's an inherent downside to trusting just one developer.
    Metroid (NES) - When I bought Metroid to the NES
    in 1986 I was just a 9-year-old boy with some birthday money burning
    a hole in my pocket.

    ReplyDelete

Post a Comment