Mam nową pracę. W nowej pracy- jak to zazwyczaj bywa- musimy się ładnie przedstawić. Zuzia, jak to zazwyczaj bywa, skrępowana po pachy opowiadała o studiach, o pracy licencjackiej, o własnej stronie. I za każdym razem padało to magiczne pytanie... "A o czym piszesz?"
Moja siostra bardzo często dostaje podobne od naszych kochanych dziadków, którzy za każdym razem nie wiedzą czym Karolina zajmuje się w pracy.
To pytanie jest o tyle nurtujące, że ciężko jest mi na nie odpowiedzieć w kilku dobrych słowach. Zdarza się tak, że pisząc post wiem, że będzie on zabawny i ciekawy. Są jednak takie dni, że całość wychodzi dość marnie i smutno. Mam wtedy wrażenie, że moja mama chce napisać do mnie "może wpadniesz na rosołek w niedzielę?", tak jakby to miało mi poprawić humor.
Czasem poprawia, a już na pewno w takich sytuacjach jak ostatnio...
Byłam o krok od śmierci. Stała na środku ciemnego tunelu i wołała "chodź! Chcesz być gorącą laską xs? Chodź! Dodam ci jeszcze 2 stopnie Celsjusza! Dzięki mnie schudniesz bardzo szybko!"
Odchudzała mnie małymi kroczkami, a ja tylko umiałam wykrztusić z siebie słabo brzmiące "ku#wa, ale mnie bolą plecy"... Bo naprawdę bolały.
Oprócz walczenia z gorączkową śmiercią zajmuję się naprawdę wieloma rzeczami. Stąd też moje nagłe i długotrwałe znikanie z ulubionego internetowego miejsca...
Kiedy jeszcze nie udostępniałam wam swoich postów pisałam po prostu to co miało mi przyjść na język. Później trochę się to pozmieniało, bo zaczęłam czuć chęć pojednania się z czytelnikami. Nie prosiłam o lajki i komentarze, bo jedyne czego pragnęłam (i pragnę) to wyobrażanie sobie kogoś, kto czyta i na sam koniec mówi "kurde, też tak mam".
W skrócie: ma być krótko, ale konkretnie, śmiesznie, ale nie szyderczo.
Dlatego też staram się, by moje posty były zabawniejsze niż kiedyś. I żebym ja była bardziej konsekwentna w tym co robię. Choć tak naprawdę życia nie oszukam- pewnych cech nie zmienię.
K. kilka dni temu stanął przed lustrem i powiedział "wszystko da się zrobić". Tak więc...
KURTYNA.
ZMIEŃ PUNKT WIDZENIA, ZCH.
Ciekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteJust desire to say your article is as astounding.
ReplyDeleteThe clearness for your publish is just excellent and i could assume
you're a professional on this subject. Fine along with your permission allow me
to take hold of your RSS feed to stay up to date with impending post.
Thanks one million and please carry on the gratifying work.
Super wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteFajny blog
ReplyDeleteCiekawy wpis
ReplyDelete