Czemu ludzie się nie rozumieją?


"Dlaczego nie potrafimy lubić tych, którzy nas nie lubią, ale tych, którzy nas nie kochają, kochać potrafimy...?!" /Jarosław Borszewicz "Pomroki"

Każdy z nas miał chociaż raz w życiu taką sytuację, kiedy zastanawiał się dlaczego nie może dogadać się z drugą osobą. Teoretycznie powinniście się idealnie porozumiewać. Praktycznie wygląda to całkiem inaczej. Dlaczego?

Stara mądrość mówi: "ile ludzi, tyle teorii".

To dobrze, że mamy odmienne zdania, różne poglądy, ale nie jest to dobre, jeśli nie potrafimy o nich rozmawiać. Analizowanie tego co mówią do nas inni powinno być pewnego rodzaju nawykiem. Niestety zazwyczaj coś, co nas uraziło, co nie miało w ogóle związku z naszym światopoglądem pragniemy zapomnieć, czasami przedyskutować w zbyt odważny sposób, a czasem przemilczeć. 

Najlepiej jednak wychodzi nam krytykowanie innych. Sama mam z tym wielki problem. Potrafimy zobaczyć w drugiej osobie błędy i wady, mimo że sami możemy je posiadać i powielać. Dlaczego tak jest? Bo boimy się krytyki. Wielu z nas reprymendę uznaje za swoją sporą porażkę i nie chce się przed innym do niej przyznać. 

Zapominamy o tym, że każdy jest człowiekiem, co oznacza, że każdy popełnia błędy. Nie da się być nieomylnym jak miłość w wierszu Jana Kochanowskiego. 

Zazdrość w relacjach partnerskich. 

To, że kogoś kochamy, to, że chociażby lubimy, czy to, że pragniemy dla niego dobrze, wcale nie oznacza, że pozbyliśmy się zazdrości. Frustracja z nią związana to nie byle jakie uczucie, bo swoją siłą i rozległością może naprawdę zniszczyć dobrze wzmocnione stosunki. 

Zazdrość jest powszechna, jest normalnym czynnikiem reagowania na bodźce więzi społecznych. Nie warto się jej wstydzić, co więcej- nie powinno się z nią walczyć, ani jej ukrywać. Powinna być przez nas dopuszczana do związków z innymi, ale i ograniczana, by nie wyszła ponad resztę uczuć. Można ją pomniejszyć będąc szczerym i walcząc o swoje, jednoczenie tocząc bitwę z niską samooceną. 

Zbyt duże oczekiwania.

Kobiety wiedzą, a mężczyźni nie potrafią się domyśleć, dlatego więc jesteśmy uznawane za tą bardziej uczuciową i wrażliwszą płeć. Aby dojść do porozumienia musimy się między sobą komunikować, nie tylko poprzez słowa, ale i mowę ciała. Nasze oczekiwania wobec innych są tylko dla nas oczywiste, reszta biorców może mieć problem z odebraniem tego co mamy na myśli. W takich wypadkach pomaga tylko szczerość. I chociaż wielu swoim znajomym powtarzałam kiedyś, że czasem warto trochę pomilczeć, w sytuacji, gdzie kilka słów może diametralnie zmienić stanowisko czy punkt widzenia innych, warto wysilić się, przemyśleć kilka prostych zdań i je powiedzieć.

"Uczucia trują nasze najbardziej wrażliwe okolice".

Kiedyś narzekałam, że tak wiele osób lubi mi się zwierzać. Bałam się wielkich słów, bo to nie lada wyzwanie podarować komuś dobrą radę w ciężkich chwilach. Pożaliłam się więc mamie, że nie wiem co zrobić. Ona wtedy odpowiedziała, że to chyba mamy w genach, bo jej też pacjenci lubią powiedzieć co nieco o sobie. W jej przypadku to nie dziwne, bo z medycznego punktu widzenia służba zdrowia powinna wiele o nas wiedzieć. Jednak słowa matki mnie podbudowały i pomyślałam w końcu, że to może być całkiem miłe. I tak powstał mój pierwszy blog.

Dlaczego o tym piszę pod takim akapitem? 
Zazwyczaj ludzie zwierzali mi się właśnie ze swoich problemów natury uczuciowej. O kobietach bezlitosnych z sercami jak głazy, o mężczyznach niezdecydowanych i aroganckich. Znam już wiele typów ludzi. I najgorszym do zdefiniowania jest ten, który kocha. 

Miłość wzbudza w nas dwa różne i skrajne rodzaje odczuć: albo emocjonalną klatkę, gdzie podporządkowujemy się drugiej osobie, albo wielki złoty tron, na którym zasiadamy i z którego chcemy kogoś zwabić i kusić do poddaństwa. 

O ile pierwszy przypadek można jakoś uratować i wyperswadować, o tyle drugi jest tak bardzo pewny swojej dominacji, że nawet i zwykła rozmowa zaczyna być ciężka.

 "Ty znasz moje chwyty, ja znam twoje, marnujemy czas."
W relacjach ludzkich wszystko powinno być proste: na początku poważna rozmowa na temat oczekiwań i zasad, potem już tylko łatwe pogawędki o obowiązującym regulaminie, nie gubiąc przy tym pewnej nutki tajemniczości.


P.S. Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz, że wszystko się skończyło. To właśnie będzie początek.



ZMIEŃ PUNKT WIDZENIA, ZCH.

Comments

  1. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  2. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  3. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  4. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  5. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  6. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  7. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  8. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  9. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  10. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  11. Ciekawy wpis

    ReplyDelete
  12. Fajny blog

    ReplyDelete
  13. Fajny blog

    ReplyDelete
  14. Fajny blog

    ReplyDelete
  15. Fajny blog

    ReplyDelete
  16. Fajny blog

    ReplyDelete
  17. Fajny blog

    ReplyDelete
  18. Fajny blog

    ReplyDelete
  19. Fajny blog

    ReplyDelete

Post a Comment